17 linii kolejowych na Dolnym Śląsku – do likwidacji
Informuje o tym branżowy portal Rynek Kolejowy. To plan Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Resort przedstawił listę tras, którymi nie jest już zainteresowany. Ale to nie znaczy, że tory znikną.
Na resortowej liście niechcianych tras są m.in. linie z Kobierzyc do Piławy, z Wrocławia przez Sobótkę do Jedliny Zdrój czy malownicza trasa przez Lwówek Śląski, po której – z powodu stanu torów – zamiast pociągów jeżdżą dziś autobusy. Jak jednak zapewnia Jerzy Michalak z zarządu województwa, trasom tym nic nie grozi. Bo zanim ministerstwo zadecyduje, że linia zostanie fizycznie rozebrana – musi zaproponować jej przejęcie województwu. A ono – z takiej oferty skorzysta:
– zapewniał Jerzy Michalak już rok temu na naszej antenie. I plany te są wciąż aktualne. Jedną z pierwszych linii, które mają wrócić do życia będzie trasa z Dzierżoniowa do Bielawy, dzięki której miasto to uzyska bezpośrednie połączenie z Wrocławiem.
W całym kraju na liście znajduje się łącznie prawie 100 tras.