Listonosze stracili cierpliwość. Będą pikietować
Chcą zwiększenia liczby zatrudnionych osób oraz podwyżek nawet o 1000 złotych brutto - wrocławscy listonosze w poniedziałek (23.01.) po godzinie 7 rano zaczynają strajk przed budynkiem Poczty Głównej na ulicy Krasińskiego.
W poniedziałek przed Pocztą Główną na Krasińskiego, listonosze będą głośno domagać się większych wynagrodzeń i bardziej ludzkich warunków pracy:
– mówi naszemu reporterowi przewodniczący Związku Zawodowego Listonoszy we Wrocławiu Janusz Białecki. Jego zdaniem Poczta Polska mimo dotychczasowych sygnałów spływających od związkowców nie przejmuje się trudną sytuacją swoich pracowników:
Zdaniem spółki wrocławski rynek pracy jest bardzo trudny: bezrobocie jest tu niskie, koszty życia duże, a problem z rekrutacją ludzi mają nawet międzynarodowi giganci – więc na Dolnym Śląsku trzeba liczyć się z rotacją pracowników i brakami kadrowymi. Janusz Białecki takie stanowisko komentuje jednak dosadnie:
Listonoszom zależy w końcu, by ich sytuacja stała się przedmiotem ogólnopolskiej debaty. „Gdy będą o nas mówić media i usłyszą nas ludzie, może wtedy pracodawca się zastanowi” – mówi Białecki. Skąd więc nietypowa pora demonstracji – godzina 7 rano?
Z przewodniczącym Związku Zawodowego Listonoszy we Wrocławiu Januszem Białeckim rozmawiał nasz reporter, Damian Zdancewicz.
