Pogotowie strajkowe we wrocławskim MPK
Związkowcy oflagowali zajezdnie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego i ogłosili swoje postulaty. Oczekują podwyżek większych niż planuje im dać pracodawca.
Związki zawodowe działające w MPK chcą, by zarząd spółki dał swoim pracownikom 9 mln złotych. Kwota, jaką firma chce przeznaczyć na ten cel jest jednak ponad trzy razy niższa. Przewoźnik tłumaczy, że nie stać go na to, by podnieść płace tak, jak chciałaby tego załoga.
W firmie działa mediator, którego zadaniem jest zapobiec zaognieniu sporu pomiędzy związkowcami a zarządem. Kolejnym etapem mógłby być strajk ostrzegawczy a w końcu – generalny. A wtedy nie skończy się na flagach. Pracownicy mogliby nawet zatrzymać komunikację.