Ratowanie powietrza czy dyskryminacja niezmotoryzowanych?
Już nie tylko duże rodziny, ale także… kierowcy samochodów mieliby jeździć po Wrocławiu komunikacją miejską za darmo. To pomysł opozycyjnych radnych na walkę z korkami, ale przede wszystkim ze smogiem. Ten, kto miałby przy sobie dowód rejestracyjny auta z ważnym badaniem technicznym nie musiałby kasować biletu w autobusie czy tramwaju.
W dniach, w których poziom smogu byłby wyjątkowo wysoki, prawo do darmowych przejazdów miałyby także osoby towarzyszące kierowcy. To sprawdzone rozwiązanie – mówi radny Marcin Krzyżanowski:
Krytycy pomysłu przekonują, że efekt nie będzie dobry, bo jednym autem podróżuje często więcej niż jedna osoba, a dowód rejestracyjny uprawni do przejazdu autobusem lub tramwajem tylko kierowcę.
– odpiera opozycyjny radny Marcin Krzyżanowski. Niektórzy zarzucają też, że ustawa będzie dyskryminowała tych, których na samochód nie stać.
Jeżeli pozostali radni przychylą się do tego pomysłu, darmowa komunikacja dla posiadaczy aut może funkcjonować już od marca lub od kwietnia.
