Miasto prowadzi biologiczną walkę z komarami. Od kilku lat, dwa razy w roku zarybiają wrocławskie zbiorniki wodne. Specjalnie wyselekcjonowane gatunki ryb żywią się m.in. larwami komarów i stanowią biologiczną metodę walki z tymi owadami. Pomysł negują jednak herpetolodzy, którzy widzą w tych działaniach zagrożenie dla płazów.
Tłumaczy Marcin Obłoza z Urzędu Miasta.
Magistrat zarybia akweny na terenie całego Wrocławia dwa razy w roku. Jak mówi Obłoza – na wiosnę zarybiono 25 zbiorników…
Informacja o zarybianiu zaniepokoiła wrocławskich herpetologów, czyli naukowców badających płazy i gady. Nie widzą przeciwskazań do zarybiania np. fosy miejskiej, ale w przypadku zbiorników, w których znajdują się płazy, miasto powinno zaniechać tych działań…
Mówi Aleksandra Kolanek, prezes Towarzystwa Herpetologicznego NATRIX
Obecność ryb w zbiorniku wodnym powoduje, że żerują one na larwach, czy jajach płazów. Herpetolodzy apelują także, że liczebność płazów stale maleje. Podkreślają fakt, że płazy mogą równie skutecznie zwalczać komary, co ryby…
Poprosiliśmy Urząd Miasta o ustosunkowanie się do obaw herpetologów. Odpowiadają, że współpracują ze specjalistami zajmującymi się rybami i nie stwierdzili oni negatywnych skutków tej biologicznej metody walki z komarami.
Wyjaśnia Marcin Obłoza z Urzędu Miasta.
Magistrat podkreśla, że na razie nie ma potrzeby stosowania preparatów chemicznych, a dynamika rozwoju populacji komarów we Wrocławiu jest stale monitorowana.