Czy Śląsk Wrocław sprawi niespodziankę w meczu z Rakowem Częstochowa?
Już dziś o godzinie 20:30 na stadionie w Częstochowie piłkarze Śląska Wrocław podejmą lokalny Raków. Wrocławianie o 3 punkty powalczą z liderem ligowej tabeli. Spotkanie odbędzie się w ramach 24 kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Przed podopiecznymi Ivana Djurdjevica nie lada wyzwanie, Raków to obecnie najlepsza drużyna w lidze. Imponują zarówno w defensywie- stracili jedynie 14 bramek, jak i w ofensywie, zdobyli ich aż 43. To rekord jeśli chodzi o Ekstraklasę w tym sezonie. Dodatkowo Raków notuje imponującą serie 19 meczów bez porażki z rzędu.
Czy będziemy świadkami sensacji?
Z kolei Śląsk jest najrzadziej strzelającą drużyną na wyjazdach, wrocławianie zdobyli jedynie 8 bramek w 11 meczach. Dlatego każda strata punktów przez zespół z Częstochowy, będzie wielkim zaskoczeniem. Warto jednak podkreślić, że trójkolorowi w tym sezonie są również bardzo niewygodnym rywalem, zwłaszcza dla wyżej notowanych zespołów.
Wrocławianie w tym sezonie z kwitkiem odprawili takie drużyny jak Lech Poznań (3 razy) czy Pogoń Szczecin. Ponadto punkty urwali chociażby Legii Warszawa czy Cracovii a także byli blisko zwycięstwa z Widzewem Łódź. O to jakie są mocne strony Rakowa Częstochowa i na co trzeba uważać zapytaliśmy trenera Śląska Wrocław, Ivana Djurdjevica.
Sytuacja kadrowa przed meczem. Kogo zabraknie w Częstochowie?
John Yeboah w środę został wybrany najlepszym graczem lutego w Ekstraklasie, (5 meczów, 3 bramki). Czy to już szczyt formy niemieckiego skrzydłowego?
Oba zespoły dzieli przepaść, jeśli chodzi o miejsce w tabeli. Raków z 55 punktami na koncie zajmuję 1 miejsce w lidze, z kolei Śląsk w tym sezonie uzbierał zaledwie 29 punktów, co przekłada się na 11 pozycję w tabeli. Czy różnice klas zobaczymy również na boisku? Tego dowiemy się już dziś, początek spotkania o godzinie 20:30.
Autor: Kamil Durkacz