Chodzi o pojazdy podobne do tego, który wykoleił się na Opolszczyźnie po awarii jednego z elementów podwozia. Dwa szynobusy marki PESA nie wyjeżdżają z pasażerami na dolnośląskie tory. Jak informują pracownicy przewoźnika, to dmuchanie na zimne.
Na wózkach – czyli najprościej mówiąc: elementach podwozia, przy których są koła – zauważyli oni uszkodzenia wyglądające na drobne pęknięcia lub zarysowania. Prawdopodobnie nie są one groźne, ale Koleje Dolnośląskie postanowiły nie ryzykować i odesłały pociągi do bydgoskiego producenta, który teraz dokładnie zbada podejrzane elementy podwozia. Pasażerowie podróżujący na spalinowych liniach mają nie odczuć skutków wycofania PES z trasy. Jak przekonują pracownicy spółki, firma dysponuje rezerwowymi składami i będzie normalnie realizowała rozkład jazdy.