Dwie zupełnie nowe stacje kolejowe powstaną pod Wrocławiem, a jedna – już w samym mieście – ma być prawie jak nowa
Takie są najbliższe plany PKP Polskich Linii Kolejowych oraz wojewódzkiego samorządu.
Na gruntowny remont czeka jedna z trzech najpopularniejszych stacji w mieście – Wrocław Muchobór, mówi rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec:
Jest to stacja dość niefortunnie położona, bo jako jedyna nie załapała się na przeprowadzoną niedawno modernizację linii, przy której leży. W rezultacie – choć wszystkie inne przystanki w stronę Legnicy są pięknie odnowione, Muchobór – z którego tłumnie korzystają choćby pracownicy pobliskiego parku technologicznego – straszy zdewastowanymi wiatami, zrujnowanym przejściem podziemnym i chwastami zarastającymi perony. Zupełnie nowe przystanki mają natomiast pomóc w rozwoju kolei aglomeracyjnej. Powstaną w podwrocławskich miejscowościach:
Fundusze mają pochodzić z unijnej kasy. PLK po rozmowach z wojewódzkim samorządem przymierzają się także do odbudowy dwóch – dziś w zasadzie nieprzejezdnych tras: z Jelcza Miłoszycz do Wrocławia Sołtysowic oraz z Wrocławia przez Sobótkę do Świdnicy.
Jeszcze niedawno przejęcie i wyremontowanie linii do Sobotóki własnym sumptem zapowiadali urzędnicy marszałka województwa, w razie gdyby koleje same nie były zainteresowane prowadzeniem inwestycji. Za wcześnie na podanie dokładnych terminów, w których pojedziemy z nowych stacji czy odnowionymi liniami. Na razie trwają przetargi na przygotowanie niezbędnej dokumentacji. Wiadomo tylko, że nowe przystanki w Mokronosie i Iwinach powstaną w ciągu 2-3 lat.