Nie dały się oszukać fałszywym wnuczkom. Nasi seniorzy są co raz czujniejsi – i okazali się bardziej sprytni od przestępców próbujących wyłudzić od nich pieniądze. To dowód na to, że warto rozmawiać z bliskimi o zagrożeniach.
Trzem wrocławiankom – 67, 74 i 83-latce – udało się w tym tygodniu uniknąć padnięcia ofiarą przestępstwa. Oszuści, którzy do nich zadzwonili, podawali się za policjanta, pocztowca i pracownika banku. Próbowali tak prowadzić rozmowę, by seniorki przekazały im wszystkie swoje oszczędności. To stary numer. Na szczęście – co raz mniej skuteczny. Dwóm paniom uwagę na to, że coś jest nie tak, zwrócili znajomi. Trzecia – sama zorientowała się, że ma do czynienia z oszustami. Przestępcom nie udało się nic wskórać.
Na tym przykładzie wrocławska policja chce pokazać, że warto rozmawiać ze swoimi bliskimi o pladze takich oszustw. Wystarczy przekazać im proste zasady: policja nigdy nie dzwoni informować o prowadzonej akcji. Nigdy też nie prosi o oddanie komuś naszych pieniędzy – nie potrzebuje ich, może sobie poradzić w inny sposób.
Ostrzegał Damian Zdancewicz. Ja dodam, że wrocławscy policjanci starają się wyłapywać przestępców zajmujących się takimi oszustwami. Kilka tygodni temu udało się rozbić siedmioosobową szajkę udającą prokuratorów i policjantów CBŚ.