To, jak się okazuje, tak naprawdę wciąż tajemnica, bo magistrat nie dysponuje kompleksowymi badaniami na ten temat! Rozwikłać ją mają naukowcy z Politechniki, którzy tworzą pierwszą mapę opóźnień dla wrocławskiej komunikacji zbiorowej.
Mówi Piotr Szymański z Katedry Inteligencji Obliczeniowej Politechniki Wrocławskiej.
Przed specjalistami jeszcze jakieś pół roku wytężonej pracy, ale są już pierwsze wnioski. Naukowcy zauważyli, że istnieją miejsca, o których normalnie nie pomyślelibyśmy, że są tak bardzo uciążliwe dla pasażerów tramwajów:
„to są przykładowe możliwości udrożnienia przystanków, na których tramwaje się nie mieszczą, co obserwujemy na przykład przy Galerii Dominikańskiej” – mówi Szymański.
Jak przekonuje autor pracy – choć to profesjonalne, naukowe opracowanie, będzie one bardzo zrozumiałe dla mieszkańców, już na pierwszy rzut oka:
Z tego też powodu będzie stanowiło niezwykle cenne narzędzie w rękach nie tylko specjalistów od transportu publicznego, ale również zwyczajnych mieszkańców chcących coś zmienić w swoim otoczeniu:
Dane, które posłużą do stworzenia mapy opóźnień pochodzą z odbiorników GPS zainstalowanych w pojazdach komunikacji publicznej we Wrocławiu. Przed naukowcami z politechniki – skomplikowane matematyczne analizy tych zapisów a potem ich opracowanie, by wyglądały one jak najbardziej zrozumiale.