Brakuje pieniędzy na obsługę programu i rozpatrywanie wniosków rodzin, w których przynajmniej jedna osoba mieszka za granicą.
Mówi Jarosław Perduta z Urzędu Marszałkowskiego:
Urząd marszałkowski, żeby zweryfikować informacje podane przez wnioskodawców, potrzebuje m.in. dodatkowych pracowników lub większej liczby pomieszczeń. Pieniądze na ten cel ma zapewnić rząd, dodaje Perduta:
Nie tylko Urząd Marszałkowski zajął się realizacją programu, na dostosowanie pomieszczeń do realizacji projektu w Centrum Biznesu Grafit przy ul. Namysłowskiej, w siedzibie MOPS czy niektórych Centrach Obsługi Mieszkańca wydano pieniądze z kasy miejskiej, mówi Jacek Sutryk z Magistratu:
Wyrównanie kosztów miało być przyznane pod koniec września. Ministerstwo zmniejszyło też wsparcie finansowe dla ośrodków adopcyjnych i zakładów aktywności zawodowej na terenie Dolnego Śląska.