Radio Gra Wrocław Home

Muzyka Wybrana Dla Ciebie • Radio Gra Wrocław 95.1 FM Słuchaj Online Facebook

Literackie wydarzenie roku – spotkanie Tokarczuk i Aleksijewicz w NFM

Facebook

Pełna sala - 1200 osób, długie owacje na stojąco i tematy ważne ze społecznego punktu widzenia. Czyli prawa kobiet, formy protestów i sens istnienia. Tak wyglądało spotkanie dwóch noblistek - Olgi Tokarczuk i Swietłany Aleksijewicz - to było najważniejsze literackie wydarzenie w Polsce.

fot. Grzegorz Rajter

Podobało się, jak najbardziej. Był głównie poruszany temat kobiet więc myślę, że to było adekwatne do sytuacji która jest w Polsce jak i na Białorusi.

Poruszonych zostało kilka wątków. Mi się bardzo podoba wątek takiego nowego podejścia w ogóle pojęcia protestu, bo tak jak wokół takiego tematu było to całe spotkanie zorientowane i wizja w ogóle zupełnie innych form protestu, szkoda, że podatki pytanie o to, w jaki sposób protestować.

Każde spotkanie z Olgą Tokarczuk jest cudowne, miałam okazję uczestniczyć 2 lata temu po otrzymaniu nagrody Nobla i dzisiaj to spotkanie było równie wzruszające. Dla mnie najbardziej takim trudnym tematem są zmiany na przyszłość i w zasadzie ta druga wersja, którą Olga ominęła najbardziej niepokojąca, która też siedzi w głowie, jest chyba najważniejsze, czyli to jak będzie świat za moment za chwilę za 10 lat 20 co zwycięży, nie można nawet mówić takim rozróżnieniu dobra czy zła, ale kompletne inności na tronie jesteśmy przygotowani.

Jak się mogą nie podobać? Takie wypowiedzi takie kobiety? Rzadkość. To takie sprawy z własnego życia, kiedy dochodzi się do pewnego kryzysu. I człowiek się zmienia, a pandemia, niestety zmienia nas bardzo, dzieli nas bardzo nieraz w rodzinach, nieraz między sąsiadami ale właśnie dążymy do tego, żęby było lepiej tak jak Olga na koniec powiedziała.

Ja myślę, że to spotkanie do wiele do przemyśleń, po raz kolejny – jak wszystkie spotkania z Olgą Tokarczuk i w tym wypadku jeszcze z panią Swiatłaną i myślę, że – takie przemyślenie, co dalej? Co z nami? Nie tylko ze względu na pandemię, ale to wszystko się wokół nas dzieje i te zmiany, żeby poszły na lepsze, bo wszystko tak byśmy chcieli, a czy tak będzie jest to taki lęk.

Co musimy zrobić, żeby być lepszymi ludźmi? Żebyśmy się tak nie omijali, żebyśmy szanowali, żeby pojawiła się w nas taka empatia?

Róbmy tak, jakbyśmy chcieli, żeby inni z nami znani czynili, wtedy wtedy będzie do po prostu dobrze.

Dobbrz i rozsądni ludzie muszą zacząć wychowywać dzieci, ale chyba jest niemożliwe.

 

Na spotkaniu poruszono przede wszystkim temat pandemii, która – zdaniem noblistek – już teraz napisała nowy obraz świata:

Wydaje mi się, że jesteśmy coraz bardziej zmęczeni i zniechęceni na horyzoncie jest 4, czy 5 fala nie wiemy, co się stanie, jesteśmy w ewidentnym kryzysie, to jest kryzys, który być może jest najważniejszym kryzysem po II Wojnie Światowej. Nie wiemy, co się zdarzy, to, że nie wiemy, co się zdarzy, jest psychologicznie staje się psychologicznie nie do zniesienia – mówiła Olga Tokarczuk.

Przede wszystkim moje zmartwienie i niepokój dotyczy młodych ludzi, którzy zostali zatrzymani w domu. Mamy świadomość, że wzrósł procent depresji wśród młodych ludzi, to pokolenie pozbawione normalnych warunków do socjalizacji, do wypróbowania różnych zachowań. Myślę, że ten niepokój, który się pojawił też, który głęboko – myślę – ugruntowany spowodował inflację oprócz tego, że są gospodarcze zawirowania, to to ten niepokój powoduje, że próbujemy się chwycić czegoś mocno. W mojej wsi ludzie zaczęli kupować ziemię na chybił trafił, reżimy covidowe, spowodowały zatrzymanie nas w domu, zatrzymanie naturalnych dla społeczeństwa ruchów m.in. protestów, że władza autorytarna w wielu krajach wykorzystała reżim covidowy do tego, żeby położyć łapę na tym wszystkim, co znaczy można położyć łapę.

Zdecydowanie jesteśmy w nowej epoce, epoce pandemii. My pisarze i wszyscy powinniśmy stworzyć od nowa swoje odczucia – siebie w świecie. Nagle okazało się, że to nie my jesteśmy wielcy, a jakaś bakteria, jakiś mikrob, który jest mocniejszy niż jakiekolwiek wojsko. Zaskakuje mnie to, że tutaj jest taka rozbieżność skali – ta istota ten wirus mikrob jest istotą kosmiczną, przyszła do nas skądś niezależnie od nas, a my wobec niego jesteśmy małymi ludźmi – po prostu chodzi tutaj o małego człowieka. Człowiek nagle stał się kimś małym. Żyliśmy w takiej kulturowej arogancji przed tym i podporządkowaliśmy sobie świat i ten poprzedni świat ten poprzedni obraz świata totalnie teraz jest dla mnie już rozbity, zniszczony. Po raz pierwszy odczułam to w Czarnobylu – kiedy nagle nie możesz już wejść do rzeki, nie możesz zerwać kwiatka, nie możesz zjeść jabłka – niby ten świat jest ciągle taki sam, ale jednak jest już zupełnie inny. Pojawiła się nowa twarz śmierci. Myślę, że teraz to co się dzieje, jest kontynuacją właśnie tego. My nie jesteśmy gotowi do tego nowego świata, niby go przygotowaliśmy, ale jednak wciąż jesteśmy gotowi. To co jeszcze było straszne w Czarnobylu to to, że nikt nie rzucał się do ratowania zwierząt. Ginęły w lasach, gdzieś na łonie przyrody. To pewna zdrada wobec nich i dziś czuje to samo. Odpowiadając na to pytanie musimy pomyślęc o tworzeniu nowego świata – powiedziała Swietłana Aleksijewicz.

 

fot. Max Pflegel 

Mateusz Czmiel

Mateusz Czmiel

 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj