Na wrocławskim placu Nowy Targ stanęła rzeźba "Love Hate" autorstwa artystki Mii Florentine Weiss. Instalacja gościła dotychczas m.in. w Berlinie, Monachium i Brukseli. We Wrocławiu będzie można ją oglądać tylko do 4 listopada.
Monument jest ambigramem, czyli tak ukształtowanym napisem, który jest możliwy do odczytania z dwóch stron. Z jednej strony wyraz „Love”, z drugiej natomiast wyraz „Hate”. Jak mówiła artystka, „oba te uczucia, miłość i nienawiść, niejednokrotnie występują razem, a płynący z dzieła przekaz ma zachęcać nas do poznania granicy pomiędzy nimi”.
Mówi Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.
Skandowanie hasła „śmierć wrogom ojczyzny”, 70 odpalonych rac, petardy, poszkodowany policjant, flagi Polski obok krzyży celtyckich, a także butelki lecące w stronę kontrmanifestantów – to wszystko zdaniem Sądu Okręgowego we Wrocławiu nie było wystarczającymi przesłankami by rozwiązać Marsz Niepodległości, który przeszedł ulicami stolicy Dolnego Śląska w 2018 roku. Kilka dni temu sąd uznał, że decyzja urzędników była błędna i naruszała prawa obywatelskie uczestników…
Przy okazji odsłonięcia rzeźby zapytaliśmy też jak miasto jest przygotowane do tegorocznego Marszu Niepodległości…
Wrocław podejmuje działania zwalczające hate w przestrzeni publicznej przez cały rok…
Wrocławski Sąd Okręgowy przez prawie rok przesłuchiwał świadków, oglądał nagrania i badał wszystkie przedstawione przez strony dowody. 25 października 2019 roku wydał postanowienie: „decyzja o rozwiązaniu zgromadzenia jest wadliwa, a odwołanie wnioskodawcy uzasadnione”. Jak czytamy w uzasadnieniu, wymogi prawne rozwiązania legalnego zgromadzenia były jedynie pozorne.