Studenci Politechniki Wrocławskiej z Akademickiego Klubu Lotniczego powalczą zaprojektowanymi i zbudowanymi przez siebie maszynami w konkursie w Teksasie, w którym udział biorą załogi z całego świata.

Chodzi o wykonanie takiego modelu, który waży jak najmniej, ale jest w stanie udźwignąć przy tym jak najcięższy ładunek. Zaprezentowali właśnie publiczności, jak wyglądają i jak działają samoloty, które własnoręcznie zbudowali. Większa maszyna waży 3,5 kg i jest w stanie podnieść ponad dwa razy cięższy od siebie ładunek – opowiada Jakub Radwański z Akademickiego Klubu Lotniczego:
Tą maszyną studenci powalczą o najlepszą notę w kategorii „advanced”. Na zawody pojadą z jeszcze jednym modelem – o rozpiętości skrzydeł 1,6 metra i o wadze pół kilograma, który wystartuje w klasie „micro”. Tam dodatkowym utrudnieniem jest to, że samolot po złożeniu musi zmieścić się w wąskiej tubie. Jakub Radwański wysoko ocenia szanse swojego zespołu:
Zespół w dotychczasowych edycjach zawodów zajmował wysokie lokaty – w tym 3. miejsce w klasyfikacji generalnej w klasie micro rok temu. Latanie takim modelem to spore wyzwanie, opowiada pilot – Dominik Kędzierski:
Zawody „SAE Aero Design East” (gogle tłumacz wymawia jako: EsEjj Łero Dizajn Ist) w Teksasie zostaną rozegrane w połowie marca (info: dokładnie 11-13.03) Wystartują w nich studenckie zespoły z całego świata – m.in. z Egiptu, Indii, Kanady, USA, Brazylii, Meksyku czy Chin.