Na romantyczne spacery po moście Tumskim jeszcze poczekamy
Most Tumski nie będzie gotowy na zimowe i świąteczne spacery. Chodzi o most na malowniczym Ostrowie Tumskim, potocznie nazywany również mostem zakochanych. Ta druga nazwa przyjęła się od tradycji zgodnie, z którą kochankowie wieszali na moście kłódki ze swoimi inicjałami. Kłódek na moście już nie ma, wykonawcy prac udało się zdjąć ich aż siedemnaście ton z przeprawy. Problem pojawił się z wykonaniem nawierzchni.
Jak tłumaczy Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, wykonawca ma problem z pracownikami. To opóźniło prace, a termin zakończenia inwestycji był aneksowany do ubiegłego piątku. Niestety przedłużonego terminu również nie udało się dotrzymać…
Mówi Ewa Mazur z wrocławskiego ZDiUM.
Warunki atmosferyczne stawiają pod dużym zapytaniem to, czy będzie można wykonać nawierzchnię chodników zgodnie z planowaną technologią…
Wykonawca ma problem z pracownikami. Uniemożliwia to obecnie podjęcie dalszych prac…
Umowa zakłada kary finansowe dla wykonawcy, który nie zdążył z zakończeniem prac w umówionym terminie. Przypomnijmy, że 130 letni most miał być pierwotnie oddany dla ruchu pieszego jeszcze w listopadzie…
Most Tumski przechodzi obecnie zaawansowaną konserwację. Zakres prac remontowych obejmuje bowiem również wykonanie nowej warstwy zabezpieczeń antykorozyjnej na balustradach i pozostałych stalowych elementach konstrukcji…
Wszystkie zdjęte kłódki trafiły na rok do magazynu, skąd można je odbierać. Właściciel kłódki będzie samodzielnie poszukiwał swojej pamiątki wśród innych, dlatego warto zabrać ze sobą rękawice ochronne i piłkę bądź nożyce do odcięcia kłódki…
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta informował przed rozpoczęciem remontu, że po zakończeniu prac kłódki nie wrócą na swoje miejsce, nie będzie można też wieszać nic nowego na wyremontowanej i objętej gwarancją konstrukcji.
Piotr Krejner
