Chodzi o aferę korupcyjną, w której główny oskarżony – kierownik w jednym ze sklepów niemieckiej sieci handlowej – uzbierał prawie 4,5 mln złotych z łapówek od dostawców towaru, którym w zamian za gotówkę i bony towarowe, obiecywał lepsze miejsca na regałach dla przywożonych przez nich produktów.
Planowana na dziś, na godzinę 10:00 sprawa została przeniesiona na początek grudnia, bo przydzielony z urzędu adwokat jednego z oskarżonych, obywatela Bułgarii, był nieuchwytny. Zarówno dla swojego klienta, jak i dla sądu.
Jak informuje biuro prasowe sądu, jest to niedopełnienie obowiązków przez mecenasa – zawiadomienie w tej sprawie trafiło do Okręgowej Rady Adwokackiej.