Dawny obóz pracy „Burgweide” na wrocławskich Sołtysowicach może trwale zniknąć z mapy Wrocławia. Mają tam powstać bloki, galeria lub inny obiekt rozrywkowy. Miejski radny, Robert Grzechnik zaapelował w tej sprawie do niemieckiego konsula. Wysłał do niego list z zapytaniem czy nie chciałby podjąć tego obiektu kuratelą.
Jakiś czas temu Gmina Wrocław ogłosiła przetarg na sprzedaż ziemi, na której znajdują się jego pozostałości. Zgodnie z zapisami procedury przetargowej, baraki mogą zostać rozebrane. Nie są bowiem objęte ochroną konserwatorską.
Mówi, Robert Grzechnik, wrocławski radny.
Wrocławski radny zauważa, że pozostawienie fragmentu obozu to znacznie mniejsze koszty niż niedawna przebudowa zajezdni przy ul. Grabiszyńskiej.
Zdaniem radnego Grzechinka, można pozostawić w tym miejscu dwa baraki i wykorzystać je w celach edukacyjnych. Obiekt przypominający trudną historię Niemiec, byłby jednocześnie przestrogą dla kolejnych pokoleń.
Jaki los może czekać historyczny obóz „Burgwide”?
Obóz pracy „Burgwide” był w latach 1940-45 największym w ówczenym Breslau, nazistowskim obozem pracy. Koniec jego działalności datuje się na 7 maja 1945, a więc dzień po kapitulacji miasta. Umiejscowiony był na terenie pomiędzy ul. Sołtysowicką i Poprzeczną i przylegał do znajdującej się tam cukrowni.