Magistrat wprowadza od dziś (29.02.) ograniczenia w związku z zamknięciem drogi Trestno-Blizanowice. Trasę zamknięto już w minioną środę. Ma to ulżyć mieszkańcom Wojnowa i Strachocina, którzy od tego czasu zmagają się z potężnymi korkami.
Tylko dlaczego ta decyzja przychodzi tak późno, skoro taka sytuacja jest już od kilku dni? Wrocławski magistrat twierdzi, że zamknięcie drogi Blizanowice-Trestno przez siechnickich urzędników na czas remontu nie było z nim w żaden sposób konsultowane. Stąd urzędnicy nie mogli przygotować wcześniej projektu organizacji ruchu zastępczego.
Tymczasem, właśnie od środy (24.02.) wzrosło natężenie ruchu we Wrocławiu: na ulicach Strachocińskiej i Swojczyckiej, Opolskiej i Buforowej oraz na Wojnowie i Strachocinie, gdzie sytuacja jest najgorsza. Czas przejazdu przez osiedle w stronę miasta wzrósł tam, według wyliczeń wrocławskich urzędników, aż dwukrotnie.
W związku z tym do czasu zakończenia remontu drogi Blizanowice-Trestno przez ulicę Wilczycką na Swojczycach kierowcy będą mogli tylko WYJEŻDŻAĆ z miasta. Ruch jednokierunkowy będzie tam obowiązywał od ostatniej bramy wjazdowej na działki aż do granicy Wrocławia. Ma to odciążyć ruch w kierunku DO centrum w ciągu ulic Swojczyckiej i Strachocińskiej.