Urzędnicy wydłużyli poszukiwania firmy, która miałaby podjąć się tego zadania. Dają sobie czas do maja.
Pierwotnie firmę mieliśmy poznać już w lutym. Co więcej, planowany termin realizacji tego odcinka trasy przesunie się jeszcze bardziej, bo wydłużono także czas jaki wykonawca będzie miał na uporanie się z pracami – będą to nie 3 lata, a 3 i pół roku.
Skąd te zmiany? Jak tłumaczą w Urzędzie Marszałkowskim – chodzi o rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Obwodnica będzie bowiem łączyć się w okolicy Długołęki z drogą krajową nr 98. Urzędnicy muszą teraz między sobą ustalić, jak ma wyglądać skrzyżowanie tych dwóch tras.