Już jutro piłkarze wszystkich klubów z ekstraklasy rozegrają ostatni mecz ligowy w tym sezonie. W tym roku najciekawiej zapowiada się walka o utrzymanie. O pozostanie w ekstraklasie wciąż walczy Śląsk, a także Wisła Płock, Korona Kielce i Stal Mielec. Czy podopieczni Jacka Magiery zanotują niespodziewaną końcówkę sezonu i ostatecznie ocalą skórę?

Roller Coaster

W ostatnich miesiącach kibice Śląska Wrocław, z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji. Niestety nie jest to związane z piękną i porywającą grą trójkolorowych. Choć były też i takie momenty, w których grą wrocławskiego zespołu można było nacieszyć oko.

Wrocławianie w mijającym właśnie sezonie byli drużyną nieprzewidywalną. To znaczy taką, która potrafiła trzy razy wygrać z Lechem Poznań czy ograć na wyjeździe Pogoń Szczecin, by później zanotować 9 meczów bez zwycięstwa w lidze.

To właśnie ta seria spowodowała, że Śląsk na kilka kolejek przed końcem spadł do strefy spadkowej. W pewnym momencie do utrzymania wrocławianie tracili aż 5 punktów. Jak już wszystkie znaki na niebie wskazywały na 1 ligę dla Wrocławia, to drużyna zaczęła w końcu punktować.

Najpierw Śląsk serię 4 porażek z rzędu przełamał remisem w Białymstoku, następnie rozprawił się z głównym konkurentem „w walce o spadek”, czyli Wisłą Płock, a w ostatniej kolejce wygrał z Miedzią Legnica, dzięki czemu trójkolorowym w końcu udało się wyjść ze strefy spadkowej.

Czy najważniejszy mecz w sezonie Śląsk ma już za sobą?

Pomimo wyjścia ze strefy spadkowej i przewagi jednego punktu nad Wisłą Płock, wrocławianie wciąż nie są pewni utrzymania w ekstraklasie. Sytuacja jest lepsza, bo teraz wszystko w nogach podopiecznych Jacka Magiery, nie muszą już kalkulować i oglądać się przed siebie. Wystarczy wygrać z Legią, ale co jeśli wrocławianie przegrają w Warszawie?

W takim przypadku sytuacja nieco się komplikuje, jednak nie jest tragiczna. Wisła Płock w ostatnich 5 spotkaniach zdobyła tylko jeden punkt, forma płocczan jest fatalna, na dwie kolejki przed końcem sezonu zwolnili trenera! Przypomnijmy, Wisła na jesień była jedną z najlepszych drużyn w lidze, sytuacja na wiosnę zmieniła się diametralnie.

W klubie panuje chaos, a organizacja jest chyba na gorszym poziomie niż we Wrocławiu. Trudno jest więc wierzyć w to, że będąca w takiej dyspozycji Wisła jest w stanie wygrać na wyjeździe z Cracovią. To daje nieco więcej wiary kibicom Śląska na to, że być może trójkolorowym, nawet w przypadku porażki w Warszawie uda się pozostać w Ekstraklasie.

Autor: Kamil Durkacz