Na początku roku w Radia GRA mówiliśmy o jego narodzinach, pomogli mu pracownicy ogrodu, maluch został bowiem odtrącony przez stado. Gdyby nie ich troskliwa opieka, pisklak nie miałby szans na przeżycie.
Teraz waży już prawie 3 kilogramy i przepada za szprotkami. Już wiadomo, że Janush jest… samicą. Codziennie opiekunowie pingwinów nadziewają tabletkami, które zawierają witaminy i mikroelementy około 30 rybek. Obecnie stado wraz z pisklętami liczy 74 osobniki.