Radio Gra Wrocław

Pożary traw. W tym sezonie w naszym regionie było już 1500 interwencji

Trwa sezon na płonące trawy na Dolnym Śląsku. Część pól staje w ogniu przypadkiem – z powodu rzuconych niedopałków czy popiołu z grilla, część rolnicy podpalają celowo – bo mylnie wierzą, że dzięki temu użyźnią glebę. To prawdziwa plaga, choć w tym roku nie jest tak źle jak w poprzednich.

Mówi rzecznik dolnośląskiej straży mł. bryg. Krzysztof Gielsa:

nieuzytki_1

To, że płonących traw było tym razem mniej niż w poprzednim roku to dobry znak. Tylko nie wiadomo, czy to tendencja, która się utrzyma:

nieuzytki_2

Wypalanie traw powoduje, że strażacy nie mogą jechać do poważniejszych zgłoszeń. Muszą opanować ogień, by nie rozprzestrzenił się on na zamieszkałe tereny lub pobliskie lasy. Niestety, rolnicy często nie zdają sobie sprawy, że zagrożenie może być dla nich śmiertelne:

nieuzytki_3

Na Dolnym Śląsku na szczęście obyło się bez ofiar, ale w całym kraju w ubiegłym roku wskutek wypalania traw zginęło 7 osób. Sezon na pożary nieużytków na szczęście powoli się kończy. Zwykle trwa do maja.