Straż miejska nie zainterweniuje w przypadku bezdomnego przebywającego na dworcu. Choć po remoncie Wrocławia Głównego, który zakończył się w 2012 roku, osoby bez dachu nad głową były z niego regularnie wypraszane przez ochronę obiektu, ostatnio problem ich obecności znów się nasila.
Choć po remoncie Wrocławia Głównego bezdomni przestali przesiadywać na dworcu, od jakiegoś czasu problem powraca, skarżą się podróżni korzystający z dworca.
Zgłoszenia dotyczące bezdomnych na dworcu trafiają m.in. na straż miejską. Ale to nie jest właściwy adres.
– mówi rzecznik straży miejskiej, Waldemar Forysiak. I dodaje, że jego służby wśród nich nie ma.
Problem w tym, że bycie bezdomnym i przebywanie na dworcu to nie wykroczenie. Interweniować powinna więc ochrona. Ale z tym, zdaniem pasażerów, jest kłopot.
Policja mogłaby interweniować, gdyby doszło do „publicznego zgorszenia”. Ale do tego potrzebna jest osoba, która faktycznie poczuła się zgorszona i wniesie na to skargę.