Psychiatria dziecięca. „Wąskim gardłem jest dostanie się do specjalisty. Dzieci czekają nawet 240 dni”
Podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział program wsparcia psychiatrii dziecięcej, na który ma zostać przeznaczonych 220 mln zł. Wcześniej posłowie z sejmowej komisji odrzucili poprawkę Senatu, dzięki której na psychiatrię dziecięcą miało zostać przekazanych 80 mln zł.
O to jak na sytuację małoletnich pacjentów może wpłynąć rządowe wsparcie zapytaliśmy Beatę Rajbę, psycholożkę z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej.
Psycholożka twierdzi, że problemy psychiatrii dziecięcej wynikają ze zbyt małej liczby specjalistów i niskiej świadomości społecznej.
9 proc. dzieci i młodzieży wymaga pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej – tak wynika z zeszłorocznego raportu Najwyższej Izby Kontroli. W dokumencie przeczytać można także, że system lecznictwa psychiatrycznego nie zapewnia nieletnim kompleksowej i powszechnej opieki. Na jakie problemy najczęściej natrafiają młodzi pacjenci?
O sytuacji na oddziale psychiatrii dziecięcej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu mówi Michał Rataj, dyrektor do spraw medycznych.
Dyrektor zapewnia, że długie kolejki nie dotyczą pacjentów wymagających natychmiastowej pomocy.
Zapytaliśmy też dyrektora wrocławskiej placówki o zmiany jakie powinny zajść w leczeniu psychiatrycznym dzieci.
O to gdzie można otrzymać pomoc dla dzieci zmagających się z chorobami i zaburzeniami psychicznymi zapytaliśmy Annę Szewczuk-Łebską z Narodowego Funduszu Zdrowia.
W ubiegłym roku Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczył na psychiatrię dziecięcą 14 milionów złotych.
