Siedem osób rannych, dziewięć zatrzymanych przez policję – to bilans wczorajszych zamieszek przed komendą
Wczoraj wieczorem w Miliczu policja użyła gładkolufowej broni, by uspokoić tłum, który zebrał się przed komisariatem. Ponad stuosobowa grupa pikietowała w związku ze sprawą 22-latka, którego w połowie września zatrzymano.
Mężczyzna w połowie września w czasie wizyty na komendzie upadł na podłogę. Dzień później trafił do szpitala z krwiakiem mózgu. Leczy się do dziś.
Informacje o wczorajszej interwencji policji ma Bartek Paulus.
W jakim stanie są ranni we wczorajszych rozruchach?
Oczekujemy na szybkie wyjaśnienie sprawy. Nie chcemy, by w naszym miasteczku dochodziło do starć z policją – mówią mieszkańcy Milicza na Dolnym Śląsku.
– z mieszkańcami Milicza rozmawiał Bartek Paulus. We wczorajszych zamieszkach policja użyła gładkolufowej broni. Rannych zostało siedem osób. Dziewięć zatrzymano.