Przeprowadzili ją weterynarze z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Uratowali oni szynszylę, która jeszcze przed świętami połknęła... pół orzeszka. Ciało obce zablokowało się w przełyku, w okolicy serca.
Zazwyczaj takie gryzonie przerabiają pokarm na miazgę, spożycie większego pokarmu w całości grozi im śmiercią.
Mała szynszyla ma szczęście, że trafiła do kliniki Uniwersytetu Przyrodniczego – wyposażenie pracowni endoskopii to jedyny sprzęt na całym Dolnym Śląsku o tak małej średnicy, że zmieści się w przełyku gryzonia.