Nie jest dobrze z dolnośląskimi gimbusami. Kolejna akcja zmasowanej kontroli autobusów szkolnych dokonana na Dolnym Śląsku przez Inspektorów Transportu Drogowego wraz z wrocławską policją ujawniła szokującą statystykę.
Niemal co czwarty sprawdzony pojazd nie nadawał się do przewożenia dzieci:
– mówi Wojciech Jabłoński z policji. Przeraża nie tylko skala zjawiska przewożenia dzieci niesprawnymi autobusami, ale także to, jak poważne usterki podczas akcji „Gimbus” wykryli policjanci i inspektorzy:
– wymienia Jabłoński. Były też przypadki całkowitego zużycia bieżnika opon, niedziałającego systemu ABS, a nawet pojazd, w którym nie działał pedał hamulca! Statystyka jest o tyle przykra, że przecież kontrole autobusów przewożących dzieci nie są dla kierowców niczym nowym. Przewoźnicy mogą być niemalże pewni, że w pierwszych kilku tygodniach roku szkolnego, w sezonie klasowych wycieczek, mundurowi będą uważnie przyglądali się gimbusom. A jednak – ryzykują. Dlatego rodzice muszą wykazać się o swoje pociechy jak największą troską i w razie jakichkolwiek wątpliwości – reagować, zaznacza policjant:
Wszyscy kierowcy dmuchali w alkomat. I tutaj jedyna dobra wiadomość: nie było wśród nich nikogo, kto próbowałby wozić dzieci na podwójnym gazie.