Wracamy do tematu samochodów na Maślicach – regularnie niszczonych i grabionych z lusterek i innych drobnych elementów. Przypomnijmy – do ostatnich takich zdarzeń doszło na ul. Północnej, a nieco wcześniej – m.in. na Brodnickiej i Sadowniczej. Głos w tej sprawie w końcu zabrała wrocławska policja.
Wracamy do sprawy Roberta W., wrocławskiego sędziego posądzanego o kradzież podręcznych pamięci z jednego z marketów. W trakcie przeszukania w jego domu i samochodzie znaleziono większą ilość drobnego sprzętu elektronicznego. Prokuratura bada, skąd pochodzą urządzenia.
Mowa o 34-latku z Psiego Pola we Wrocławiu. Najpierw ukradł samochód, a potem, co najmniej siedem razy, tankował benzynę i odjeżdżał ze stacji nie płacąc. Mężczyznę zatrzymała policja. Auto trafiło do prawowitego właściciela.
"Nie ukradłem tych przedmiotów" – idzie w zaparte mężczyzna, którego ochroniarze marketu z elektroniką wskazali jako złodzieja elektronicznych gadżetów na łączną kwotę prawie 2,5 tysiąca złotych. Wczoraj (07.02.) mężczyzna tłumaczył się przed specjalnie zwołanym Kolegium Sądu.
Na co dzień wymierzał sprawiedliwość i wydawał wyroki na przestępców. Jak się okazuje sam, nie ma czystego sumienia. Sędzia sądu apelacyjnego został przyłapany na pospolitej kradzieży w markecie z elektroniką.
Złodzieje wpadli w ręce policjantów niemalże na gorącym uczynku i są już w areszcie. Dwaj mężczyźni z Mazowsza – 30- i 41-latek – wykorzystali moment, w którym kierowca zaparkowanej przy drodze ciężarówki spał. Przecięli stalową linkę zabezpieczającą przyczepę i włamali się do ładowni.
W ręce wrocławskich policjantów wpadła kobieta podejrzana o te przestępstwa. Udało się ją zatrzymać, kiedy po raz kolejny przyszła do sklepu, by zabrać towar za niego nie płacąc. 31-latka kradła głównie zabawki oraz drobny sprzęt elektroniczny; łącznie na kwotę ponad 12 tysięcy złotych.
Strzelińscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który grasował w miejscowych marketach. Jego łupem padały towary, które potem można było łatwo sprzedać. 21-latek wchodził do sklepów i obserwował otoczenie, a następnie, gdy tylko nadarzyła się okazja wykorzystywał nieuwagę sprzedawców.
Przed nami kolejne szaleństwo zakupów. Po świętach ruszają sklepowe wyprzedaże, tłumnie znów odwiedzać będziemy centra handlowe. Dlatego policja apeluje raz jeszcze o rozwagę. "Poświąteczna gorączka" to też wymarzony czas dla złodziei kieszonkowych. Wykorzystują tłok bądź sami go umiejętnie tworzą. Szczególnie w obrębie miejsc handlowych, gdzie pojawiają się największe skupiska ludzi.
W ręce policji wpadła 62-latka z powiatu wołowskiego. Udowodniono jej kradzież w dwóch domach. Niewykluczone, że poszkodowanych może być więcej. Straty, które ponieśli właściciele domów, które sprzątała wyceniono na 25 tysięcy złotych. Część kosztowności udało się odzyskać. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
Kilka dni temu funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego o montaż nakładek blokujących wypłatę gotówki.
Część z nas wykorzysta najbliższe dni na uporządkowanie grobów swoich bliskich. W tym czasie można stać się łatwym łupem dla cmentarnych złodziei. Miejcie na oku, wasze rzeczy osobiste - apelują dolnośląscy policjanci.