Miasto nie chce zabudowanych ogródków piwnych. Ostry protest restauratorów: „To dzięki nam Rynek żyje”
„Miasto chce nas narazić na wielomilionowe straty i odstraszyć naszych klientów” – mówią restauratorzy z Rynku. „Na Rynku dzieje się nie do końca dobrze i chcemy to razem z wami naprawić” – odpowiadają zaskoczeni urzędnicy. Chodzi o ogródki gastronomiczne. Afera wybuchła po rozesłaniu przez magistrat pisma do właścicieli lokali.