UBER zabiera głos w sprawie petycji, jaką wrocławscy taksówkarze wystosowali wczoraj (18.01) do rządu za pośrednictwem wojewody dolnośląskiego Pawła Hreniaka. Przypomnijmy – taksówkarze uważają, że amerykańska korporacja robi im nieuczciwą konkurencję.
Przedstawiciele UBERA się z tym nie zgadzają i protest taksówkarzy nazywają „niezasadnym”.
Internetowa działalność Ubera nie jest nielegalna, ale kierowcy firmy jeżdżą po polskich miastach z naruszeniem przepisów.
Tymczasem „uberowcy” nie posiadają nic z tych rzeczy, mówił na naszej antenie współinicjator petycji, Rafał Zawisza, prezes Radio TAKSI Serc. Współpracownikom amerykańskiej firmy grożą za to mandaty, nawet 10 tys. złotych. Taksówkarze chcą, by prawo przewidywało kary również dla samego Ubera.
Jaka jest wobec tego reakcja firmy?
Rzecznik amerykańskiej marki nie mogła się wypowiedzieć. Jest na urlopie macierzyńskim. Do naszej redakcji wpłynęło pismo z biura Ubera. Korporacja twierdzi, że nie jest konkurencją dla taksówkarzy, bo ci mają inne prawa i przywileje – np. możliwość korzystania z buspasów oraz postojów TAXI i są „inną kategorią usług”. Mogą też rozliczać się fiskusem na korzystniejszych zasadach, dzięki karcie podatkowej.
Firma zwraca także uwagę, że Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił pozew zbiorowy korporacji taksówkowych stawiających Uberowi zarzut nieuczciwej konkurencji. Stało się tak, bo taksówkarze nie wykazali realnych strat po stronie swojej branży.
Poniżej treść pisma przesłanego do nas przez biuro Ubera:
Uber i podobne aplikacje mobilne działające na rynku nie są konkurencją dla taksówkarzy. Mowa o różnych kategoriach usług, ponieważ kierowcy korzystający z obu rozwiązań mają inne prawa i przywileje – taksówkarz może zabrać klienta z postoju lub z ulicy, ma dostęp do buspasów czy specjalnie wyznaczonych stref postojowych oraz rozlicza się na podstawie karty podatkowej. Kierowcy korzystający z aplikacji jak Uber, Taxify czy Heetch nie mają tego typu przywilejów – użytkownik może zamówić przejazd jedynie za pomocą aplikacji, a korzystający z Ubera przedsiębiorcy świadczą usługi zazwyczaj dodatkowo, łącząc je z innymi źródłami dochodu. Rozliczają się z podatku na zasadach ogólnych jak każdy inny przedsiębiorca (procent od dochodu, zazwyczaj 19%).
Warto również zauważyć, że Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił pozew taksówkarzy, którzy stawiali Uberowi zarzut nieuczciwej konkurencji.
W związku z tym protest środowisk taksówkarskich jest bezzasadny. Zgadzamy się jednak z pozostałymi uczestnikami rynku, że potrzebna jest racjonalna debata i uporządkowanie rynku, które będą odzwierciedlać zarówno wytyczne Komisji Europejskiej, jak innowacyjne modele biznesowe dające szansę na zarobek tysiącom przedsiębiorców.
– Biuro Prasowe Ubera