Uczeni z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu chcą w ten sposób wykazać, że uda się uratować wymierające gatunki zwierząt.
Rozmawialiśmy z profesorem Wojciechem Niżańskim autorem projektu.
Proces klonowania polega na pobraniu fibroblastów czyli komórek ze skóry osobnika. W tych komórkach „zaprogramowane jest” życie, dodaje Niżański.
To projekt, który może wzbudzać kontrowersje, ale chodzi o wyższy cel, czyli ochronę zagrożonych gatunków.
Zarodki stworzone ze sklonowanych komórek, czekają na potencjalną mamę. Warunek konieczny – kotka musi być całkowicie zdrowa.
W pracach nad klonowaniem biorą udział także naukowcy z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.