Wrocławscy studenci znów chcą wystrzelić coś w przestrzeń. Kolejny zespół z Politechniki dostał się do prestiżowego programu REXUS/BEXUS, prowadzonego przez Europejską Agencją Kosmiczną. Tym razem żacy chcą zbadać mechanizm specjalnego chwytaka, który na Ziemi potrafi „łapać” różne przedmioty.
Młodzi naukowcy z projektu TRACZ (Testing Robotic Application For Cathing in Zero-G, ang. badanie zastosowania robotów chwytających w warunkach zerowej grawitacji) chcą doświadczalnie sprawdzić, czy tak samo będzie działał w kosmosie:
– mówi Aleksander Sil, członek projektu TRACZ. Wrocławscy studenci znaleźli się w dziesiątce zespołów zaproszonych do aktualnej edycji REXUS-a. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie – wystrzelą swój eksperyment w marcu 2019 roku.
W osiągnięciu celu pomagają koledzy i koleżanki z grupy DREAM. Słuchaczom Radia GRA znana jest ona z tego, że wystrzeliła w przestrzeń specjalną wiertarkę badając w ten sposób, czy dałoby się kiedyś zacząć wydobywać minerały z asteroid (» czytaj więcej na ten temat). Członkowie zespołu przygotowali specjalny program wsparcia dla studentów z „kosmicznymi” pomysłami – takimi jak twórcy TRACZ-a:
– mówi Mikołaj Podgórski z wrocławskiej firmy Scanway, członek projektu DREAM. Prócz wrocławskiego „chwytaka” do REXUS-a dostał się także eksperyment studentów Politechniki Gdańskiej – zbiorą dokładne informacje o wibracjach i temperaturach panujących w rakiecie, przysługując się inżynierom przeprowadzającym kolejne eksperymenty.
Co jest ważne przy przygotowaniu tego rodzaju kosmicznych eksperymentów? Okazuje się, że wiele pomysłów odpada, bo są zbyt skomplikowane. Młodzi naukowcy chcą zrobić zbyt wiele rzeczy na raz – a nie o to chodzi:
– mówi Podgórski. Ale prosty pomysł nie oznacza wcale banalnego wykonania. Przed członkami projektu TRACZ – długie miesiące wytężonej pracy, by ideę dopracować i wcielić w życie:
– zapewnia Aleksander Sil.
Urządzenie musi zadziałać za pierwszym razem, bo okazji do powtórki – nie będzie. Musi być trwałe i solidne. I nie może zakłócać pracy innych eksperymentów lecących tą samą rakietą. Są jeszcze kwestie formalności, w których młodym naukowcom pomogą ludzie z projektu DREAM. Dostanie się do REXUS-a to początek trudnej drogi. Ale już samo wkroczenie na nią to duży sukces.
Program jest organizowany przez SNSB (Swedish National Space Board), DLR (niemiecka agencja kosmiczna) oraz ESA (European Space Agency – europejska agencja kosmiczna).