Wrocławskie lotnisko w gronie najnowocześniejszych na świecie
Dzięki nowemu systemowi nawigacyjnemu, tzw. ILS drugiej kategorii, samoloty mogą tam lądować i startować nawet przy bardzo ograniczonej widoczności. To nie tylko nowe, bardzo jasne lampy na pasie startowym, ale także skomplikowany system sterowania nimi.
Pracownicy portu zademonstrowali naszemu reporterowi, Damianowi Zdancewiczowi, jak działają nowe urządzenia:
opowiadał kierownik działu operacyjnego lotniska, Marcin Ciupa. Każda z dwóch tysięcy lamp jest tak naprawdę podłączonym do wewnętrznej sieci komputerem. Jest więc w stanie komunikować się z systemem i dzięki temu obsługa techniczna natychmiast wie, które urządzenie się zepsuło i gdzie dokładnie się ono znajduje. Są one rozmieszczone na całym pasie, na którym odbywają się starty i lądowania, ale nie tylko – bo także na stanowiskach postojowych czy płycie odladzania:
– mówi wiceprezes lotniska Jarosław Wróblewski. Przebudowa pasa startowego i montaż nowego systemu nawigacji kosztowały 50 milionów złotych. Dzięki temu samoloty rzadziej będą przekierowywane na inne lotniska w razie złej pogody. Będzie też mniej opóźnień, a przewoźnicy chętniej będą bazować we Wrocławiu samoloty mając pewność, że rano wyruszą one bez problemu nawet mimo złej pogody.
