Taką decyzję podjęła Miejska Komisja Wyborcza, która negatywnie rozpatrzyła zażalenie kandydatów do rady osiedla. Członkowie grup Nowe Nadodrze i Zielony Wrocław protestowali, gdyż ich zdaniem w dniu głosowania komisja w lokalu wyborczym namawiała do oddawania głosów na konkretne osoby.

Miejska Komisja Wyborcza od początku wiedziała o nieprawidłowościach, ale nie reagowała – mówiła Izabela Duchnowska z Nowego Nadodrza:
Kampania wyborcza innych kandydatów również nie była przeprowadzona zgodnie z przepisami – mówił Jan Lupoměský z Nowego Nadodrza.
Nie chodzi nam o dostanie się do rady osiedla. Chodzi o sprzeciw wobec braku demokracji – mówiła Izabela Duchnowska z Nowego Nadodrza.
Protesty nie przyniosły skutku, bo Miejska Komisja Wyborcza uznała dowody za niewystarczające. Teraz kandydaci zamierzają odwołać się do komisji do spraw osiedli i partycypacji społecznej.