Niedaleko Boguszowa udało się odkryć podziemną sztolnię. Ma blisko 300 metrów i można do niej wejść. Przez zupełny przypadek, trafili na nią odkrywcy ze Stowarzyszenia Miłośników Historii Odyn i Grupy Sztolniowej Klin. Ich zdaniem może być to sztolnia ewakuacyjna należąca do większego kompleksu pod Górą Dzikowiec.

Mówi Krzysztof Kwiatkowski wicestarosta wałbrzyski:
Teraz przedstawiciele starostwa oficjalnie przyjmą miejsce znaleziska. Nie wiadomo jednak co będzie z innymi zgłoszeniami. Jak podkreśla wicestarosta wałbrzyski, przepisy nie precyzują jak postępować w przypadku podziemi.
Na tym jednak nie koniec. W ostatnim czasie do starostwa stale spływają nowe zgłoszenia. Wiele z nich ciężko zweryfikować. Dalsze postępowanie bywa problematyczne, głównie przez zawiłe przepisy, które nie określają kto powinien zajmować się sprawą.
– kończy Krzysztof Kwiatkowski, wicestarosta wałbrzyski.