Edukacja, transport i duże inwestycje – także w rewitalizację. To najważniejsze punkty wrocławskiego budżetu na przyszły rok, który właśnie poznaliśmy. Miasto będzie dysponowało rekordową kwotą – blisko 4,5 mld złotych. Deficyt wyniesie jednak 225 mln zł – aż o jedną trzecią więcej niż przed rokiem (165 mln).
Dużo Wrocław zarobi na podatku PIT:
– mówi miejski skarbnik, Maciej Urban. W budżecie ważną rolę pełnią unijne dotacje:
– dodaje Urban. Właśnie dzięki pieniądzom z Brukseli będziemy mieli rekordową liczbę inwestycji w transport. To ta dziedzina jest drugim największym kawałkiem budżetowego tortu, zaraz po – tradycyjnie najdroższej – oświacie:
– wymienia dyr. dep. infrastruktury i gospodarki Elżbieta Urbanek. Na liście jest też zakończenie budowy obwodnicy Leśnicy i rozpoczęcie jej kolejnego etapu – al. Stabłowickiej, wraz z przebudową ul. Kosmonautów od szpitala do stadionu. Urzędnicy planują też rozpoczęcie przebudowy głównych ulic na Lipie Piotrowskiej, czyli ciągu Obornicka-Pełczyńska-Zajączkowska.
Dużo uwagi urzędnicy poświęcą stanowi kamienic na „Trójkącie”:
– zapewnia wiceprezydent Adam Greghl. Jak zwykle miasto najwięcej pieniędzy wyda na oświatę. Ponad mld złotych, o 50 mln zł więcej niż przed rokiem.
– mówi dyr. dep. edukacji Jarosław Delewski. Miasto ma do przygotowanie 3,5 tys. nowych miejsc przedszkolnych. A to z powodu reformy, która wydłużyła okres pobytu w przedszkolu z 3 do 4 lat.
Mniej pieniędzy mają otrzymać miejskie spółki. Ich kosztem ma być wzmocniony program KAWKA pomagający wrocławianom w wymianie pieców kaflowych. Pierwsze czytanie i dyskusja nad projektem już na najbliższej sesji rady miejskiej – która za tydzień (czw, 23 XI)