170 razy interweniowali wieczorem i w nocy strażacy na Dolnym Śląsku w związku z intensywnymi opadami deszczu; chodziło głównie o wypompowywanie wody i usuwanie zwalonych konarów.
Najwięcej interwencji było w pow. karkonoskim i w samej Jeleniej Górze, gdzie rzeka Radomierka wystąpiła z brzegów.
Dyżurna stanowiska kierowania Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu poinformowała, że w sumie strażacy wyjeżdżali do 170 interwencji, ale najtrudniejsza sytuacja była w powiecie karkonoskim.
„Tam nie tylko trzeba było wypompowywać wodę z zalanych domów, ale również ustawiano worki z piaskiem, by ratować przed zalaniem budynki. W samej Jeleniej Górze również było sporo zdarzeń”
– przekazała PAP dyżurna.
W Jeleniej Górze w dzielnicy Maciejowa rzeka Radomierka wystąpiła z brzegów i zalewała pobliskie budynki.
Wiele interwencji było też w powiatach: polkowickim, świdnickim, złotoryjskim, wrocławskim. Chodziło głównie o wypompowywanie wody i usuwanie zwalonych konarów drzew
– poinformowała dyżurna KW PSP we Wrocławiu.
źródło: PAP