Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego oraz Szpitala Uniwersyteckiego prowadzą badania nad PIMS, czyli chorobą pojawiającą się u dzieci, które chorowały na COVID-19. We współpracy z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym i Uniwersytetem Warszawskim stworzyli też ogólnopolski rejestr, który pomaga medykom rozpoznawać i leczyć tę nową chorobę.
mówiła dr Kamila Ludwikowska z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitalka Klinicznego.
Najczęstszym objawem choroby jest bardzo wysoka gorączka.
Poważnymi symptomami są też bóle brzucha i problemy z sercem.
mówił prof. Leszkek Szenborn z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitalka Klinicznego.
Problem dotyczy jednak niewielkiej grupy dzieci.
mówiła dr Kamila Ludwikowska z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitalka Klinicznego.
W Polsce przypadki zachorowań na PIMS są rzadsze niż na zachodzie.
Jeśli zauważymy u naszego dziecka objawy, zgłośmy je do lekarza, ale nie panikujmy – dodaje lekarka.
Rejestr zespołu PIMS powstał na bazie badań wrocławskich naukowców na temat choroby Kawasakiego. Dzięki temu bardzo szybko udało się rozwinąć ten projekt i usprawnić proces diagnozy w Polsce.
mówił prof. Leszkek Szenborn z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitalka Klinicznego.
Lekarze przewidują, że w w najbliższych tygodniach będziemy w Polsce notować wzrost zachorowań na PIMS. Jest to związane z większą liczbą zakażeń SARS-Cov-2.