Doktor Edyta Wincewicz z Zakładu Fizjologii Zwierząt na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu przygotowuje dla Wrocławia porady, które mają pomóc w walce ze szczurami.
Wydłużony okres deratyzacji w centrum miasta do 10 miesięcy oraz zwiększenie liczby miejsc, w których będzie prowadzone odszczurzanie to nowe regulacje, które mają ograniczyć wzrost populacji szczurów we Wrocławiu.
Miasto zdecydowało o dodatkowej, interwencyjnej deratyzacji w nieruchomościach i na terenach należących do gminy. Akcja potrwa trzy miesiące. Przeprowadzona zostanie też kampania edukacyjna.
Deratyzacja potrwa do 30 listopada, a właściciele, którzy jej nie przeprowadzą, mogą zostać ukarani mandatem do 500 złotych.
Miasto podsumowało wiosenną deratyzację, która pierwszy raz trwała nie dwa tygodnie, lecz cały miesiąc. Przez cały marzec rozdano 3925 ulotek informacyjnych i wypisano 87 mandatów.
Miasto prowadzi deratyzację, a tymczasem jedno z nadodrzańskich podwórek tonie w śmieciach. Przy ul. Słowiańskiej od ponad tygodnia nie opróżniono kontenerów, a wokół piętrzą się odpady.
1 marca startuje wiosenna, obowiązkowa akcja deratyzacyjna. Od tego dnia właściciele nieruchomości we wrocławiu są zobowiązani wyłożyć specjalne preparaty, a następnie regularnie je uzupełniać.
Rada Osiedla Powstańców Śląskich ma pomysł, jak zażegnać plagę szczurów. Będzie edukować mieszkańców, aby zmienić ich nawyki sprzyjające namnażaniu się gryzoni. Na osiedlach pojawiły się tysiące plakatów informujących między innymi, jak prawidłowo postępować z odpadami.
Przez dwa tygodnie będzie trwała obowiązkowa deratyzacja. Zarządcy budynków wielorodzinnych, szpitali, czy restauracji muszą wyłożyć trutki na te szkodniki. Szczury są niebezpieczne, bo przenoszą groźne choroby. Ale bywają też agresywne wobec ludzi.
Wrocław kolejny raz rozpoczyna walkę ze szczurami. W mieście zaczęła się pierwsza w tym roku deratyzacja. Według ostatnich badań, w stolicy regionu są ponad 2 miliony tych gryzoni.