Zgarnij „nasiona pszczelego pożytku”. Czyli to co pszczoły lubią najbardziej
Jutro od godz. 12 do godz. 14 przy Galerii Dominikańskiej, od strony Oławskiej Zarząd Zieleni Miejskiej będzie rozdawał „nasiona pszczelego pożytku”. Są to rośliny, których szczególnie poszukują owady zapylające.
Zgarnij „nasiona pszczelego pożytku”. Czyli to co pszczoły lubią najbardziej
Podobnie jak w poprzednich latach Zielony Wrocław rozda „nasiona pszczelego pożytku” z których wyrosną rośliny „miododajne”, czyli najbardziej cenione przez owady zapylające.
Pszczoły, trzmiele, motyle a nawet muchy i inne zapylacze są niezwykle ważne dla ekosystemów oraz ludzkiego życia z kilku powodów. Odgrywają kluczową rolę w procesie zapylania roślin. Poprzez przenoszenie pyłku z kwiatu do kwiatu, umożliwiają roślinom produkcję nasion i owoców.
Trzy czwarte roślin zależy od zapylania przez zwierzęta, co czyni owady zapylające niezastąpionymi w utrzymaniu różnorodności biologicznej. Od tego zależy produkcja żywności. Bez nich nie byłoby owoców, warzyw, orzechów i nasion. Powstający przy okazji miód jest więc dla nas tylko dodatkiem na osłodę.
Wyjście z tym do mieszkańców wpisuje się inne ekologiczne działania naszego miasta. To właśnie z dbałości o bioróżnorodność ograniczmy koszenie trawników i jesienne grabienie liści. Przecież to ten sam pakiet działań, dzięki którym rozszczelniamy betonowe nawierzchnie by wprowadzić rośliny, choćby na pl. Orląt Lwowskich czy na śródmiejskich ulicach Nadodrza i Ołbina. Chciałam też przypomnieć o działaniach doraźnych kiedy podczas suszy owadom wystawialiśmy poidełka z wodą
– mówi Dyrektorka Departamentu Zrównoważonego Rozwoju Katarzyna Szymczak Pomianowska.
Do rozdania jest ponad 4 tys. saszetek z nasionami.
Zarząd Zieleni Miejskiej przygotował je dzięki uprzejmości producenta, firmy Saatbau Polska – ukłony za wieloletnią współpracę. Każda saszetka zawiera 10 g mieszanki 14 rośli, takich jak koniczyna, facelia, kolendra, kminek, kąkol, ogórecznik, czy słonecznik. Wystarcza to na obsianie 2 do 4 mkw. Dzięki temu możemy mieć nie tylko więcej zieleni, ale przede wszystkim pomożemy zapylaczom
– mówi Jacek Mól, dyrektor ZZM.
