Radio Gra Wrocław

Pisanki, potrawy i tradycje. Jak na Dolnym Śląsku obchodzi się Wielkanoc? [WYWIAD]

Powodem do tych rozważań jest odbywająca się w Muzeum Etnograficznym wystawa „Pisanki i Palmy wielkanocne”, którą można oglądać do 6 kwietnia. Prezentuje ona wyjątkowe wydmuszki zdobione różnymi technikami, świąteczne stroiki, a także nagranie ukazujące jak dawniej na Dolnym Śląsku obchodzono wiosenne obrzędy.

Pisanki, potrawy i tradycje. Jak na Dolnym Śląsku obchodzi się Wielkanoc?

Co zobaczymy na wystawie?

Przede wszystkim pisanki. Pisanki wykonane trzema tradycyjnymi technikami – batikową, rytowniczą i aplikacyjną, ale też specjalne wzory na nich (motywy huculskie, kaszubskie, suwalskie czy rzeszowskie). Takim hitem tegorocznej wystawy są także pisanki trawione. Trawienie dawniej odbywało się w kiszonej kapuście albo w kwasie chlebowym. Dzisiaj najczęściej trawi się już octem

– mówiła Agnieszka Szepetiuk-Barańska, kuratorka wystawy.

Czy w aktualnych pisankowych trendach widać więcej nowoczesności, czy nadal jesteśmy przywiązani do tradycji?

Z jednej strony nadal ozdabiamy jajka, czyli wierzymy, że ozdobione jajko ma magiczną moc. To nadal jest w nas, ale przez to, że te jajka są ozdabiane bardzo różnorodnie to widać to, co się ludziom podoba i widać nowoczesność, czyli najczęściej w technikę aplikacyjną

– wyjaśnia.

Jajka, żurek, czy mazurek to tradycyjne potrawy, które znajdziemy niemalże na każdym stole wielkanocnym w Polsce, ale jakie dania są unikalne dla naszego regionu?

Na przykład smażenica! Są to podsmażane wędliny, dodaje się tam jaja ugotowane na twardo, często również starty chrzan i to wszystko podaje się ze święconym jajkiem. To przede wszystkim przyjechało z ludnościom z kresów wschodnich. Bardzo popularną na przykład wśród potomków łemków, obowiązkową potrawą świąteczną jest keselica, Jest to żur z ziemniakami. Z kolei na przykład wśród reemigrantów z bukowiny rumuńskiej bardzo popularna jest paska wielkanocna, czyli odpowiednio przyrządzony chleb ze słoniną

A co z obrzędami?

Na pewno takim obrzędem jest „Walatka”. Zwyczaj pochodzenia niemieckiego, czyli nasze dzisiejsze stukanie się jajeczkami


Posłuchajcie całej rozmowy Pauliny Sznajder z Agnieszką Szepetiuk-Barańską, kuratorką wystawy „Pisanki i palmy wielkanocne” w Muzeum Etnograficznym.