Piłkarze Śląska Wrocław wygrali po raz szósty z rzędu w tym sezonie. Tym razem trójkolorowi nie dali żadnych szans Piastowi Gliwice. Jedyną, ale za to, jaką bramkę tego dnia zdobył Nahuel.
Początek spotkania zaczął się spokojnie, wrocławianie nie forsowali tempa, jednak widać było, że w pełni kontrolują to, co dzieje się na boisku. Następnie do ataku ruszył Piast, jednakże bez większego skutku. Spotkanie rozkręcało się powoli, aż do 41 minuty, gdy z dystansu huknął Nahuel. Od tego momentu było jasne, że Piast musi się otworzyć. Niestety dla nich zrobili to w najgorszy możliwy sposób. W odstępie zaledwie kilku minut dwoma żółtymi kartkami, w konsekwencji czerwoną, ukarany został Arkadiusz Pyrka.
W drugiej połowie spotkania, piłkarze Śląska niemalże całkowicie oddali inicjatywę rywalom. Jednakże osłabieni goście nie za bardzo wiedzieli co z tą piłką zrobić. W 81 minucie Erik Exposito uderzył z powietrza, a fenomenalną interwencją popisał się Plach. Pod koniec spotkania znowu aktywny był Exposito. Hiszpan najpierw w 92 minucie fatalnie spudłował w bardzo dobrej sytuacji. Następnie chwilę później trafił w słupek, by ostatecznie w 96 minucie przestrzelił rzut karny. Zmarnowane sytuacje jednak nie zemściły się tym razem, a piłkarze Śląska Wrocław odnieśli szóste zwycięstwo z rzędu, co jest wyrównaniem klubowego rekordu.
Przed szansą na ustanowienie nowego rekordu, a zarazem siódmej ligowej wygranej z rzędu trójkolorowi staną już w sobotę. Wrocławianie zagrają w Poznaniu, ich rywalem będzie Warta.
Autor: Kamil Durkacz