Ulica Komedy na wrocławskim Jagodnie stała się kością niezgody wśród mieszkańców. Parkujące na jezdni auta wymuszają znaczne spowolnienie ruchu, a kierowcy często muszą cofać się o kilkadziesiąt metrów, żeby móc się bezpiecznie minąć. Z tego powodu część mieszkańców chce, żeby deweloperzy utworzyli zatoki postojowe, podobnie jak na sąsiedniej ulicy Vivaldiego. Od kilku lat trwa też spór o wprowadzenie w tym miejscu zakazu zatrzymywania się. Magistrat nie zgodził się jednak na takie rozwiązanie.

16 302 800.00 zł - tyle zdaniem aktywistów Akcja Miasto nie wpłynęło do budżetu od 1 stycznia 2020 roku poprzez bagatelizowanie obowiązków przez Straż Miejską. Na stronie smwroc.pl licznik wciąż bije, a chodzi o... nielegalne parkowanie.

24 z 36 radnych głosowało za podniesieniem stawek za parkowanie we Wrocławiu. Od 1 stycznia 2021 roku za godzinę w strefie A kierowca będzie musiał zapłacić 7 zł, w strefie B - 5 zł, w strefie C - 3 zł. Opłaty za parkowanie będą pobierane również w weekend - wyjątkiem jest strefa C.

Ratusz zamierza podnieść stawki za parkowanie. Najbardziej po kieszeni dostaną kierowcy, którzy chcą zaparkować w strefie A, czyli krótko mówiąc ścisłym centrum miasta.

60% miejsc postojowych na Starym Mieście – tylko dla mieszkańców. Dla pozostałych – zakaz pozostawienia samochodu na dłużej niż przez 4 godziny. To pomysł radnych osiedlowych tego rejonu na rozwiązanie problemów z parkowaniem w ścisłym centrum miasta.

Spór o kolor farby na parkingu na najwyższym lokalnym szczeblu – prowadzą go ze sobą prezydent Wrocławia i wojewoda. Mowa o słynnych już zielonych kopertach – czyli miejscach postojowych zastrzeżonych dla pojazdów z wypożyczalni aut elektrycznych. Strażnicy miejscy nie chcą wystawiać mandatów kierowcom parkującym na kopertach – sprawy kierują od razu do sądu.

Od 15 lat praktycznie nie zmieniały się granice strefy płatnego parkowania. A samochodów mamy od tego czasu prawie dwa razy więcej. Czas więc wprowadzić płatny postój na kolejnych ulicach. Do takiego wniosku doszli we wrocławskim magistracie. Rozszerzona strefa miałaby objąć całe śródmieście. Ale to, gdzie dokładnie staną parkomaty, będzie zależało od samych wrocławian.

Mieszkańcy ul. Długopolskiej mieli już po dziurki w uszach zastawionych poboczy, zablokowanych wjazdów i szalejących po osiedlowej uliczce kierowców. Rada osiedla zawnioskowała o wprowadzenie tam strefy zamieszkania. Co to oznacza w praktyce?

Strefą płatnego parkowania zostały objęte trzy ulice - Malarska, Bernardyńska oraz Kanonia, tuż obok hotelu. Ten ruch ma w założeniu zwiększyć rotację aut i tym samym poprawić dostępność miejsc parkingowych. Dodajmy, że za pierwszą godzinę postoju zapłacimy tam 3 złote.

Dobre wiadomości dla wrocławskich kierowców. Przez cały grudzień za godzinę parkowania pod Narodowym Forum Muzyki zapłacimy 2,5 złotego zamiast czterech. To gest w stronę gości pobliskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego w Rynku. Parking pomieści blisko 600 aut.

Mają one wielu przeciwników, ale ich niepodważalną zaletą jest to, że zawsze znajdzie się w nich jakieś wolne miejsce postojowe. Strefy takie wyznacza się jednak zwykle w centrach miast, gdzie doskonale się sprawdzają. A co, jeżeli miejsce przyciągające wielu kierowców aut jest dalej od ścisłego centrum i – co za tym idzie - już poza strefą?

Park&Ride do rozbudowy. Powstaną nowe parkingi, ale zmienią się także istniejące. Najważniejsza różnica: być może pojawią się na nich bramki i szlabany. Chodzi o to, by faktycznie zachęcał, by przesiąść się z auta na tramwaj.