„Silent Disco” odbędzie się w 66P Subiektywnej Instytucji Kultury
Od wczoraj w 66P Subiektywnej Instytucji Kultury we Wrocławiu można oglądać wystawę Moniki Falkus, artystki eksplorującej tematy miłości, kobiecej intymności, ale i skrajnych emocji, jakie towarzyszą potrzebie poszukiwania relacji. Na ekspozycję składają się premierowe prace wideo i obrazy. Dzieła będzie można podziwiać do 15 lipca. Wstęp na wystawę jest wolny.
Kim jest autorka?
Monika Falkus (rocznik ‘93) jest absolwentką malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach oraz historii sztuki na Uniwersytecie Śląskim. Zajmuje się malarstwem olejnym. Tworzy instalacje i prace wideo, którym często towarzyszą teksty złożone z literackiej fikcji i spostrzeżeń oraz bibliograficznych odniesień. To „mikro-opowiadania”, które stanowią subiektywną narrację poszerzającą wizualne formy.
W swojej twórczości Falkus sięga do tradycji, baśni i osobistych wspomnień. Jej prace opowiadają o zderzeniu z pustką. A także o spotkaniu z rzeczywistością, która niesie ze sobą zazwyczaj ból i rozczarowanie, ale też świadomość. Artystka obnaża przemocowe mechanizmy związane z przekraczaniem sfery intymności i przedmiotowym traktowaniem ciała. Skupiając się przy tym na napięciach i przeciwstawnych emocjach – cielesność zderza z opresyjnością, samotność z tłumem, milczenie z obecnością.
/fot. fb. 66P Subiektywna Instytucja Kulutury/
O wystawie
Tytułowe Silent Disco rozgrywa się w ciele, w jego fizycznych i psychicznych warstwach.
Ciało potrzebuje powodu, dla którego ma wykonać ruch. Dotyku, który może być jednocześnie czuły i opresyjny. Radykalne zmiany kształtowanych gestów i ruchów przyjmują charakter rytuału, którego choreografię budują kolejne warstwy, tym razem mitów i legend, baśni i marzeń, stereotypów i przeżyć
– czytamy w opisie kuratorskim Piotra Lisowskiego.
Najnowsza wystawa Moniki Falkus to rodzaj rytuału, w którym główne role odgrywają taniec i samotność.
Taniec może być postrzegany przede wszystkim jako sztuka relacyjna, natomiast samotność stanowi rewers procesu budowania relacji, wynikając często z wykluczenia, lęku czy niemożliwości dostosowania się
– tłumaczy kurator wystawy.
Wystawę można podziwiać już od wczoraj w przestrzeni 66P przy ul. Księcia Witolda 66 zlokalizowanej w budynku PIEKARNI – wrocławskiego hubu kulturalnego prowadzonego przez Renatę i Rafała Jarodzkich, w którym mieszczą się m.in. galerie, teatry i studio filmowe. Natomiast 29 czerwca (czwartek) będzie można wziąć udział w oprowadzaniu po wystawie z udziałem artystki i kuratora. Prace Moniki Falkus oglądać będzie można do 15 lipca. Wstęp wolny.
/fot. fb. 66P Subiektywna Instytucja Kulutury/
