Z czego wynika niska frekwencja? Dlaczego udział w wyborach samorządowych jest ważny? Rozmowa z politologiem [WYWIAD]
Frekwencja w wyborach samorządowych wyniosła we Wrocławiu 50,57 %. Przypomnijmy, że po wyborach parlamentarnych w 2023 roku mogliśmy pochwalić się frekwencją na poziomie 81,16 %.
Z czego może to wynikać?
Mówi dr hab. Kamil Glinka, politolog i wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego.
Z jednej strony warto zwrócić uwagę na postrzeganie wyborów samorządowych jako tych trochę mniej istotnych w kontekście wyborów parlamentarnych i prezydenckich. No istnieje takie uspołecznione przekonanie o tym, że to w Warszawie rozgrywają się najważniejsze rzeczy i wyznaczają taki kierunek funkcjonowania państwa i nas jako obywateli na przyszłość. To pierwszy element, natomiast drugi to ten związany może z pewnego rodzaju rozluźnieniem. Po wyborach 15 października, kiedy to zwłaszcza młodzi wyborcy albo ci, którzy głosowali po raz pierwszy, podjęli taką decyzję, że tak naprawdę ich głos nie jest tak ważny, jak miało to miejsce kilka miesięcy temu.
Politolog podkreśla, jak ważny jest udział w lokalnych wyborach.
Samorządy lokalne odgrywają bardzo ważną rolę w naszym codziennym funkcjonowaniu, ponieważ na tych właśnie poziomach zapadają decyzje wielu obszarach, które nas dotykają: począwszy od transportu publicznego, w edukację, kulturę, sport, rekreację, mieszkalnictwo, opiekę społeczną, zdrowie i tak dalej. Ta percepcja z wyborów samorządowych jest trochę zaburzona i nie oddaje istoty rzeczy i tego, że tak naprawdę w interesie mieszkańców, obywateli jest to, aby interesować się biegiem spraw lokalnych.
W drugiej turze wyborów zmierzy się Jacek Sutryk z Izabelą Bodnar. Jakie zmiany mogą czekać wrocławian?
Wydaje się, że w przypadku wygrania Bodnar zmieni się sposób komunikowania z mieszkańcami Wrocławia. Będzie on chyba prezentowany w kontrze do tego, w jaki sposób komunikuje się z mieszkańcami prezydent Jacek Sutryk. Na pewno w inny sposób zostaną rozłożone akcenty – biorąc pod uwagę priorytety rozwojowe miasta, podejście czy też wyważenie pomiędzy takimi dużymi przedsięwzięciami infrastrukturalnymi, a zaspokojeniem potrzeb mieszkańców poszczególnych osób. Ten trzeci element, na który warto zwrócić uwagę i który chyba mówi o tym, że aż tak dużo może się nie zmienić to to, że programowo, ale również też ideologicznie, program i podejście Pani Izabeli Bodnar nie jest tak bardzo różne od tego podejścia, które prezentuje środowisko skupione wobec Jacka Sutryka.
W przypadku wygrania wyborów przez Izabele Bodnar, jak poradzi sobie, jeśli do Rady Miejskiej Wrocławia nie dostał się żaden reprezentant Polski 2050?
Zadanie jest trudne, ale nie beznadziejnie. Ja myślę, że miarą skuteczności efektywności działania prezydenta miasta jest właśnie to, czy jest w stanie budować zaplecze, tworzyć koalicję również na poziomie Rady Miasta. Jest to również, wydaje się, możliwe do przeprowadzenia w tym kontekście, że reprezentanci Koalicji Obywatelskiej no są po prostu blisko ideowo politycznie związani ze środowiskiem Trzeciej Drogi, na poziomie parlamentarnym, na poziomie centralnym, tworzą jeden obóz rządzący, więc tutaj pewne pole do uzgodnień, pewne pole do wspólnych rozstrzygnięć bez wątpienia istnieje.
Zapytaliśmy jeszcze, jak według politologa wygląda nastawienie społeczeństwa do kobiety, jako prezydentki.
Myślę, że to zależy od takiego naszego indywidualnego przekonania i nastawienia, sposobu wychowania, wyznawanych wartości, kultywowanych tradycji i tak dalej. Ale generalnie rzecz ujmując, wydaje się, że nie jest to taki element, który by w jakiś sposób zadziwiał, powodował jakieś kontrowersje. Kobiety są przecież uczestnikami życia publicznego, politycznego od wielu, wielu lat. Chyba bym nawet nie przeceniał tego, że pani Izabela Bodnar reprezentuje taką kobiecą perspektywę. Wydaje mi się, że w większym stopniu wyborcy będą zwracać uwagę po prostu na ofertę programową. Na to, w jaki sposób się z nimi komunikuje.
Paulina Sznajder
