Rozwikłanie zagadki złotego pociągu coraz dalej
Najpierw brak umowy z PKP, teraz 150 tysięcy złotych, blokuje rozpoczęcie prac na 65 kilometrze trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych. W połowie kwietnia miała odbyć się tam wycinka drzew. Prace jednak do tej pory się nie rozpoczęły. Chodzi o decyzję Biura Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Urzędzie Miejskim w Wałbrzychu.
Urzędnicy zgadzają się na wycinkę drzew w obrębie terenu, gdzie prowadzone mają być prace odkrywkowe, ale pod jednym warunkiem. Piotr Koper i Andresa Richter w zamian muszą posadzić 45 nowych drzew na wskazanym terenie jeśli tego nie zrobią, bądź posadzone drzewa się nie przyjmą będą musieli wpłacić 150 tysięcy złotych kary.
– tłumaczył Wiesław Sójka kierownik Biura Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wałbrzyskim magistracie.
Piotr Koper i Andreas Richter nie dysponują takimi środkami, gotowi są na pokrycie kosztów prac odkrywkowych ale nic poza tym.
-mówił Piotr Koper, odkrywca Złotego składu. Problemy natury formalnej znów przesuną prace odkrywkowe w czasie, a te miały rozpocząć się w połowie maja, na pytanie czy prace w ogóle ruszą? Koper odpowiada krótko:
Władze Wałbrzycha widzą sprawę zupełnie inaczej.
-mówił Roman Szełemej prezydent Wałbrzycha.