Radio Gra Wrocław

Jakub A. oskarżony o zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin skazany na dożywocie

Na karę dożywotniego więzienia skazał w czwartek Sąd Apelacyjny we Wrocławiu Jakuba A. oskarżonego o zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin w 2019 r. Sąd podtrzymał w wymiarze kary wyrok z pierwszej instancji.

policjanci
/zdjęcie ilustracyjne/pixabay

Jakub A. oskarżony o zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin skazany na dożywocie

Sąd Apelacyjny zmienił wyrok w zakresie opisu poszczególnych czynów. Utrzymał karę dożywotniego więzienia, ale zdecydował, że A. będzie ją odbywał w systemie terapeutycznym. Sąd podwyższył też kwotę zadośćuczynienia ze 100 do 200 tys. zł, którą A. ma zapłacić rodzinie zamordowanej dziewczynki.

Sędzia Andrzej Kot w ustnym uzasadnieniu wyroku podkreślił, że zabójstwo dziecka to czyn, który

nie mieści się w głowie. Tutaj nie ma żadnych okoliczności łagodzących. Społeczna szkodliwość czynu jest najwyższa z możliwych

– mówił sędzia.

Sędzia Kot podkreślił, że A. jest „człowiekiem głęboko zaburzonym, który wymaga terapii”.

Ten człowiek wymaga terapii, ale to nie umniejsza jego winy

– powiedział sędzia.

10-letnia Kristina 13 czerwca 2019 r. ok. godz. 13 wyszła ze szkoły w centrum wsi Mrowiny, gdzie mieszkała; od domu dzielił ją kilometr. Ostatni raz była widziana 200 metrów od domu. Jej ciało znaleziono tego samego dnia w lesie – 6 km od Mrowin. Prokuratura poinformowała, że przyczyną śmierci 10-latki były liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi. Jakub A. został zatrzymany po czterech dniach – 16 czerwca 2019 r.

Wyrok sądu pierwszej instancji

W październiku 2022 r., w pierwszej instancji A. został skazany za zabójstwo 10-letniej dziewczynki. A także za wcześniejsze podżeganie do tego czynu na dożywocie. Sąd Okręgowy w Świdnicy orzekł wówczas, że mężczyzna będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia po upływie 30 lat.

Od tego wyroku odwołała się świdnicka prokuratura, domagając się, aby skazany mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia po upływnie 40 lat. W czwartek sąd zdecydował jednak, że A. będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po 30 latach.

Apelację od wyroku pierwszej instancji złożyła również obrona A., która kwestionowała wcześniejsze opinie biegłych psychologów i psychiatrów, co od poczytalności oskarżonego (z opinii tych wynika, że Jakub A. w chwili popełnienia zarzucanych mu zbrodni był poczytalny). Według obrony, wydane przez biegłych opinie były „nierzetelne”. Obrona wnioskowała o obniżenie kary i odbywanie jej w warunkach terapeutycznych. A także o usunięcie z opisu czynu, że został on popełniony ze szczególnym okrucieństwem.

W trackie procesu apelacyjnego sąd zlecił kolejną opinię biegłym, która jest zbieżna z wcześniejszymi. Obrońca oskarżonego mec. Olgierd Grodziński złożył w czwartek wniosek o uzupełnienie nowej opinii, ale sąd go odrzucił. Mec. Grodziński podnosił przy tym, że lekarze psychiatrzy, którzy mieli pod swoją opieką A. w czasie pobytu w aresztach śledczych zdiagnozowali u niego schizofrenię.

Wszyscy ci lekarze w dokumentacji medycznej zdiagnozowali u A. schizofrenię. Stąd moje pytanie, czy kilkunastu lekarzy się myli, a jeśli tak, to dlaczego (…) czy aplikowanie mu przez pięć lat, od czasu zatrzymania, leków na schizofrenię ma wpływ na to, w jaki sposób on teraz funkcjonuje

– mówił adwokat.

Uzasadnienie sądu

Sędzia Kot w uzasadnieniu wyrok podkreślił jednak, że czym innym jest wydana przez biegłych psychiatrów i psychologów ocena kliniczna stanu zdrowia oskarżonego, a czym innym ocena orzecznicza.

Przede wszystkim materiał badawczy, który jest podstawą opiniowania przez biegłych – to są informacje zawarte w aktach sprawy, informacje o zachowaniu oskarżonego, które są przedmiotem ocen prawno-karnych, informacje o jego dotychczasowej linii życiowej, kwestie środowiskowe, a nie jedynie wyniki i diagnozy aktualnego procesu leczniczego

– mówił sędzia.

Jakub A., w ostatnim słowie przed wydaniem wyroku powiedział, że jest mu „bardzo przykro z powodu tego, co się wydarzyło”.

Bardzo boli mnie, że próbuje się grać tą sprawą na emocjach wielu osób postronnych. Żałuję i chciałem przeprosić wszystkie osoby, które zostały dotknięte lub skrzywdzone moim czynem

– mówił oskarżony.

W ramach śledztwa prokuratura otrzymała kilkadziesiąt opinii od biegłych z różnych dziedzin. W tym jak wskazano – 43 opinie genetyczne dotyczące identyfikacji kilkuset zabezpieczonych śladów biologicznych. A także opinie biegłych z zakresu chemii, daktyloskopii, traseologii, psychiatrii, psychologii i seksuologii.

Z opinii biegłych psychiatrów badających Jakuba A. na zlecenie prokuratury wynika, że oskarżony w chwili popełnienia zarzucanych mu zbrodni był poczytalny i może odpowiadać przed sądem za czyny objęte aktem oskarżenia.

Biegli psychologowie stwierdzili u mężczyzny zaburzenia osobowości polegające m.in. na dużym nasileniu wrogości i nienawiści wobec otoczenia, a także cechy sadystyczne oraz fantazje o dokonywaniu zabójstw innych ludzi. W ocenie biegłych, stwierdzone zaburzenia osobowości wskazują na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez oskarżonego podobnych czynów w przyszłości

– podał przed procesem pierwszej instancji rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Orepuk.

Prokuratura ze względu na dobro rodziny nie udzielała informacji o motywach tej zbrodni. Podano jedynie, że dziewczynka znała Jakuba A. Lokalne media sugerowały, że 22-latek był zakochany w matce zamordowanej dziewczynki i że z rodziną dziecka łączyły go więzy rodzinne. Skazany to mieszkaniec Wrocławia, studiował psychologię na jednej z tamtejszych uczelni.

Czwartkowe orzeczenie jest prawomocne.