Mimo że obiekt otwarto we wrześniu, to dopiero po niespełna dwóch miesiącach uda się tam przenieść chorych z Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej. Do tej pory dzieci są leczone w starej, popadającej w ruinę klinice przy ul. Bujwida.
To jednak nie pierwsza zapowiedź przenosin, ale ostatnia. Jak dowiedzieliśmy się od rzeczniczki Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, większość dzieci ma być przewożona karetkami z ulicy Bujwida na Borowską już w najbliższy poniedziałek. W końcu się doczekali, choć zajęło to prawie dwa miesiące. Zadanie też nie będzie łatwe, bo wielu małych pacjentów wymaga specjalistycznego sprzętu, więc to operacja nadzwyczaj delikatna.
Dostaliśmy zapewnienie, że poprzednie problemy są już rozwiązane, a klinika wyposażona i gotowa na przyjęcie dzieci. Miejmy tylko nadzieję, że tym razem nie skończy się znowu na hucznych zapowiedziach. Budowa Przylądka Nadziei kosztowała 100 milionów złotych. Jest tam 75 miejsc dla chorych i 25 łóżek w przyszpitalnym hotelu dla rodziców.