Politechnika Wrocławska monitoruje stan Trzonolinowca
Wczoraj zespół naukowców z Politechniki Wrocławskiej wszedł na dach Trzonolinowca, by zbadać stan lin skośnych. Taki pomiar uczelnia będzie przeprowadzać cyklicznie, aż do remontu budynku.
Następne takie badanie zostanie przeprowadzone w połowie marca. Wyniki poszczególnych pomiarów będą porównywane do siebie. W zależności od tego, co wykażą, czas, w którym można użytkować ten budynek może być skrócony lub wydłużony. Lin jest dwanaście.
Na poziomie dachu są osłonięte metalowymi rurami, które specjaliści z uczelni muszą tymczasowo usuwać, by podpiąć aparaturę badawczą. Każdorazowo po badaniu liny będą ponownie zabezpieczane.
Ustaliliśmy już za pomocą obliczeń, że konstrukcja budynku jest przeciążona. Nośność jest przekroczona. Natomiast musimy jeszcze wiedzieć, jak Trzonolinowiec zachowuje się w czasie. Tym pierwszym badaniem weryfikujemy częstość drgań lin skośnych i określimy tak zwany stan zerowy konstrukcji. Co trzy tygodnie będziemy weryfikować, czy i jak on się zmienia
– wyjaśnia prof. Krzysztof Schabowicz z Politechniki Wrocławskiej, kierownik zespołu badawczego.
Za serię badań wytężenia lin zapłaci Miasto. Budynek w przyszłości ma zostać wyremontowany.
Wciąż czekamy na decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który na podstawie ekspertyzy Politechniki określi, jak długo można użytkować ten obiekt w obecnym stanie
– brzmi komunikat miasta.
To decyzja PINB będzie prawnie obowiązująca w kwestii terminu wykwaterowania na czas remontu. Nadzór budowlany oczywiście posiłkuje się fachową ekspertyzą Politechniki. Nie jest jednak w stu procentach nią związany
– czytamy.
Prezydent Jacek Sutryk zdecydował, że Miasto zaoferuje pomoc lokalową nie tylko mieszkańcom lokali komunalnych, ale też właścicielom prywatnym.
