Trzy miliony pszczół zostało otrutych pod Kłodzkiem
Ktoś spryskał ule chemiczną substancją. Miejscowa policja bada czy był akt wandalizmu czy zemsta na pszczelarzach. Doniesienie złożyli trzej pszczelarze z Kluczborka, którzy swoje pasieki przywieźli do Nowego Waliszowa z powodu najlepszej gryki.
Okazało się jednak, że wizyta gości mocno nie spodobała się lokalnej konkurencji, która wprost groziła przyjezdnym. Jednak prawdopodobnie na groźbach się nie skończyło i to właśnie oni stoją za spryskaniem uli chemiczną substancją, przez co pszczelarze stracili wszystkie pszczele rodziny. Straty oszacowano na 42 tys. złotych. Sprawę prowadzi policja z Bystrzycy Kłodzkiej.